W poszukiwaniu siebie - "Pax" Sara Pennypacker




Książkę  o której zaraz przeczytacie pod żadnych pozorem nie bierzcie do rąk, a już na pewno nie możecie przeczytać pierwszej strony, bo niesie to z sobą katastrofalne skutki! Najpierw zaczniecie czytać pierwszą stronę, potem drugą, a kiedy się nie obejrzycie na zawsze przepadliście i od tego momentu nie będziecie tacy, jak przedtem – wzbogacicie się o kolejną wspaniałą przeczytaną książkę.


Chęć przeczytania” Paxa”  Sary Pennypacker  miałam już od dawna i wreszcie, i nareszcie mi się udało! Książkę docenili czytelnicy serwisu Lubimy Czytać - uznali ją za książkę roku 2016 w kategorii literatura dziecięca. Pewnie zadacie mi pytanie co w niej takiego wyjątkowego? Mądrość płynąca ze słów i uniwersalność treści, czyni ją pozycją wydawniczą, z której każdy może wziąć coś dla siebie.

Moje ochy i achy mogą nie mieć końca, dlatego muszę się streszczać, abyście z kiełkującym niedosytem, kierując się do biblioteki lub księgarni, zaczęli pałaszować słowa i totalnie stracili głowę dla PAXA.

ZACZYNAM!

Ach – no dobrze wracam na główny tor.

Pewnie każdy z was pamięta swoje zwierzątko z dzieciństwa -  jego miękkie futerko, radosne hasanie po trawie, ulubiony przysmak i tysiące różnych ważnych rzeczy, które robił tylko on. Peter główny bohater naszej książki, ma właśnie takiego zwierzaka, który jest pod każdym względem niezwykły, a jest nim lis. Obydwoje uwielbiają swoje towarzystwo i nie wyobrażają sobie jakby mógł wyglądać ich świat nie mając siebie nawzajem. Jednak nadchodzi moment rozstania, ojciec chłopca idzie na wojnę, a Peter ma się udać do dziadka. Zanim tam dotrze musi wypuścić  lisa do lasu i jest to najtrudniejsza rzecz, z jaką dotąd musi się zmierzyć. Mimo próśb chłopca ojciec jest nieugięty, trzeba rudego przyjaciela zwrócić naturze.

Na przekór dzielących ich kilometrów obydwoje mają nadzieję, że w niedługim czasie się znów zobaczą. Chłopiec nie tracąc czasu wyrusza już w pierwszą noc u dziadka na spotkanie ze swym rudym przyjacielem. Będzie to niezapomniana lekcja dla tej niezwykłej dwójki - pokonają wiele przeciwności, a przede wszystkim wyruszą na spotkanie z samym sobą.

Ja dawkowałam sobie słowa i zarazem nie mogłam się oderwać od tej niezwykłej opowieści – tego samego i tobie życzę. Być może dzięki tej książce i ty odnajdziesz SIEBIE.*






* Książkę polecam do wspólnego rodzinnego czytania przez dzieci i dorosłych, a szczególnie tych, którzy chcą pielęgnować dziecko w sobie. Idealna na prezent dla mniejszy i dużych dzieci.

Komentarze

  1. Osobiście po Paxa raczej nie sięgnę ;) To raczej nie jest coś, co targetem kieruje we mnie. Ale dla dzieciaków zapewne doskonale się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katrina uważam, że nie jest tak do końca - książka ma prawie 300 stron i może być równie fascynująca i dla Ciebie :-) Ale każdy ma prawo do swoich wyborów czytelniczych. Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Dobrze, że trafiłam na twojego bloga, bo akurat szukam czegoś do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. A Ty już odnalazłaś siebie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie poprzestaje w poszukiwaniach, bo ciągle coś nowego jest do odkrycia :-)

      Usuń
  4. Myślałam, że jednak się nie skuszę na tę książkę, ale jednak!!! Teraz tylko odłożyć trochę kasy i będzie moja <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam tą książkę wielokrotnie w księgarni, ale jakoś nie przyciągnęła mnie. Teraz się zastanawiam nad jej zakupem. Dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu nie zastanawiaj się nad zakupem, po prostu kup. Gwarantuje ci nie będziesz żałować :-)

      Usuń
  6. coraz więcej mądrych książek dla dzieci a jak rodzice też z nich skorzystają (przy okazji czytając dziecko) to już pełnia szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, faktycznie jest coraz więcej świetnych książek dla dzieci. Pozdrowienia!

      Usuń
  7. Mówisz, że aż tak wciąga? To może...Kto wie...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się nie zastanawiała, tylko brała i czytała! Pozdrowienia

      Usuń
  8. Super, jak czytam ten opis, to w głowie pojawia mi się jeszcze Biegnąca z wilkami. Nie dla dzieci w prawdzie to pozycja, ale też pomaga odkryć siebie i nakarmić nasze dusze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz